W szalonem tempie

2016-02-22, 18:09   A A A   drukuj  

fot. morguefile.com/Ladyheart
„Warszawski Dziennik Narodowy” 22 lutego 1936 roku informował o porywającym meczu koszykówki.

„Piątkowy mecz koszykówki męskiej Polska – Estonja, rozegrany w sali YMCA w warszawie, traktowany był przedewszystkiem jako sprawdzian  kwalifikacyj naszych zawodników w obliczu ewentualnego wyjazdu na Olimpjadę do Berlina. Spotkanie rozpoczęło się zwykłą koleją. Dwie „wrogie” drużyny ustawione szeregiem naprzeciw. Dwa przemówienia. Dwa proporczyki. I dwa hymny państwowe – estoński i polski... . Rośli chłopcy estońscy zaczynają w szalonem tempie. Ale „piątka” Poznańczyków (KPW) odpowiada im grą szybszą i od drugiego kosza obejmuje prowadzenie, by raz tylko w drugiej połowie meczu dopuścić do wyrównania. Goście są lepsi technicznie, lepiej wybiegają na pozycję i celniej strzelają. Są jednak oszołomieni niebywałem tempem Polaków, zaszachowani ich doskonałem kryciem. Nasi nie dopuszczają przeciwników w pobliże własnego kosza, z niesłychaną werwą i ambicja walczą o każdą beznadziejną, zdaje się piłkę. Przy stanie 34:29 – Polska schodzi z boiska, żegnana entuzjastycznemi brawami widzów, jako zasłużony zwycięzca.”
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.