Czy wiesz, że: pierwsi Polacy na trasach Rajdu Paryż-Dakar

2015-02-22, 09:36   A A A   drukuj   Michał Hasik

fot. Wikimedia Commons
Czy wiesz, że pierwsi polscy kierowcy wzięli udział w Rajdzie Paryż-Dakar (obecnie Rajd Dakar) w 1987 roku?

Jelczańskie Zakłady Samochodowe wystawiły do rajdu dwie załogi startujące na samochodach Jelcz S 442 z napędem 4x4 (dwie osie napędowe). Załogę z numerem 618 stanowili: kierowca Adam Chmielewski, Paweł Taraszkiewicz oraz pilot Włoch Maurizio Arvetti, drugi samochód z numerem 619 prowadził Feliks Gaca, Tadeusz Barbacki oraz włoski pilot Roberto Prati.

Debiut Polaków w Rajdzie Paryż-Dakar był możliwy dzięki podpisanej 13 września 1986 roku umowie pomiędzy Jelczańskim Zakładami Samochodowymi, a francuską firmą Commerce International-Technologie Applique. Polski producent samochodów ciężarowych miał przygotować 3 samochody (w tym 2 rajdowe) z załogami (po 2 kierowców), natomiast firma CI-TA, jako jeden ze sponsorów imprezy, zapewnić miała udział 2 rutynowych pilotów-nawigatorów, jak również zobowiązała się do pokrycia wszystkich kosztów dewizowych rajdu po przekroczeniu granicy między dawnym NRD, a RFN.

Przed rajdem oba samochody przeszły pomyślnie badanie techniczne zgodne z wymogami Międzynarodowej Federacji Sportów Samochodowych FISA, co już można było uznać za swego rodzaju sukces, ponieważ komisja nie dopuściła do startu aż 230 pojazdów. Dzień później Jelcze wzięły udział w odbywającej się na terenie Wersalu wystawie samochodów biorących w rajdzie, skąd udały się na start I odcinka specjalnego rajdu Paryż-Dakar’87. Wyniki prologu to miejsca 8 i 10 w kategorii samochodów ciężarowych oraz pierwsza „dwudziestka” w klasyfikacji generalnej. Po II etapie liczącym aż 1200 km obie załogi (nr 618 i 619) spadały w swojej kategorii na miejsca 42 i 37 oraz 292 i 283 w klasyfikacji generalnej.

Trudy rajdu dość szybko dały się we znaki obu jelczańskim załogom. Po IV etapie w samochodach pojawiły się usterki, których nie dało się usunąć w warunkach polowych. W tej sytuacji kierownictwo zespołu podjęło decyzję o wycofaniu obu ekip. Mimo wcześniejszej rezygnacji z udziału w rajdzie, zdecydowano się na ponowny start Jelcza w roku następnym, w jubileuszowym 10 Rajdzie Paryż-Dakar`88. Na jego trasie wystąpiły zmodyfikowane Jelcze, które jednak i tym razem nie ukończyły rywalizacji. Oprócz Jelczy w rajdzie wzięły udział również dwa Stary 266. Pierwszym z nich jechali Jerzy Mazur i Julian Obrocki, a drugim Tomasz Sikora i Jerzy Franek. Oba samochody dojechały do mety, ale ze względu na całkowitą ilość spóźnień na odcinkach specjalnych nie zostały sklasyfikowane.
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.